Volkswagen Golf GTI TCR to limitowana wersja, którą producent z Wolfsburga przygotował na pożegnanie modelu. W końcu już w tym roku zobaczymy ósmą generację najpopularniejszego hatchbacka na świecie. Aby „siódemka” odeszła w wielkim stylu, Volkswagen zaprezentował zainspirowaną wyścigami wersję GTI TCR.
Limitowana odmiana GTI TCR ma pod maską dobrze znany silnik 2.0 TSI, który tym razem generuje 290 KM i 380 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Takie parametry pozwalają mu przyspieszyć do „setki” w 5,6 s. Napęd trafia na przednią oś za pośrednictwem 7-biegowej dwusprzęgłowej przekładni DSG.
i
Volkswagena Golfa GTI TCR możemy zamówić w kilku konfiguracjach kolorystycznych. W palecie nadwozi mamy pięć kolorów podstawowych i cztery specjalne (z czarnym dachem). Standardowo GTI TCR stoi na „osiemnastkach”, ale opcjonalnie można zamówić auto na 19-calowych aluminiowych felgach.
Przeczytaj też: Takich GTI jak Volkswagen nie robi nikt inny. TEST hot hatchy na serpentynach przełęczy Col de Turini
We wnętrzu charakterystyczna dla modeli GTI czerwona krata pojawiła się w bardzo okrojonym wydaniu. Zamiast niej na fotelach pojawił się unikalny wzór, zarezerwowany dla odmiany TCR.
Limitowany Volkswagen Golf GTI TCR jest o 20 tysięcy złotych droższy od odmiany GTI Performance. TCR kosztuje od 153 590 zł za wersję trzydrzwiową. Decydując się na bardziej praktyczną odmianę pięciodrzwiową, zapłacimy co najmniej 155 400 zł.
