Kiedy 45 lat temu z taśmy produkcyjnej zjechał pierwszy na świecie Golf, nikt nie miał pojęcia, że następca Garbusa odniesie tak spektakularny sukces. Od 1974 roku, przez siedem generacji tego modelu, Volkswagen sprzedał ponad 35 milionów egzemplarzy. Taki wynik przekłada się średnio na 780 tys. egzemplarzy rocznie, 65 000 egzemplarzy miesięcznie, 2167 egzemplarzy każdego dnia, 90 egzemplarzy co godzinę i każdy jeden egzemplarz co 41 sekund — bez przerwy.
Golf jest sercem naszej marki. To symbol postępu i technologii. Dzięki temu modelowi miliony ludzi mogły po raz pierwszy skorzystać np. z nowych rozwiązań z dziedziny bezpieczeństwa, ponieważ stały się one dla nich cenowo dostępne. Golf wywarł w ten sposób wpływ na całe pokolenia kierowców. Golf od siedmiu pokoleń przyczynia się także do tego, że Volkswagen jako marka i jako koncern stał się jednym z najważniejszych producentów samochodów na świecie.
- powiedział dyrektor generalny marki Volkswagen, Ralf Brandstätter.
Pierwszy Golf
Pierwszy Golf zadebiutował w dwóch wariantach nadwozia - trzy- i pięciodrzwiowym typu hatchback, oferując tym samym miejsce dla pięciu osób, bagażnik o poj. 300 l i tylną składaną kapę. W 1974 w ofercie znalazły się także dwie, czterocylindrowe jednostki napędowe (benzynowe) - mniejsza o poj. 1.1-litra (50 KM) i większa o poj. 1.5-litra (70 KM).
W pierwszej generacji można było mówić wyłącznie o napędzie na przód, natomiast poza standardową, 4-biegową manualną skrzynią biegów, klienci dopłacić do 3-stopniowej przekładni automatycznej. Prędkość maksymalna (zależnie od jednostki) wynosiła w przypadku skrzyni manualnej 140 km/h (1.1 l) i 160 km/h (1.5 l).
7 generacji i pół wieku później
Po 45 latach Volkswagen wielkimi krokami przygotowuje się na zaprezentowanie ósmej generacji Golfa. W ciągu ostatnich miesięcy w sieci znalazło się już sporo zdjęć bez kamuflażu, więc nie ulega wątpliwości, że kolejnego następcę zobaczymy jeszcze w tym roku — najprawdopodobniej podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie.