Autorzy artykułu w "New York Times" podkreślają, że to punkt zwrotny w mocno już napiętych stosunkach Volkswagena z amerykańską prokuraturą. Kilka dni temu, ministerstwo sprawiedliwości oficjalnie ogłosiło, że koncern "wywierał wpływ na śledztwo i utrudniał je" oraz dostarczał "mylących informacji".
Ministerstwo sprawiedliwości USA wniosło w poniedziałek 4 stycznia 2016 roku pozew cywilny przeciwko Volkswagenowi. Oskarżenia dotyczą manipulowania pomiarami emisji tlenków azotu. Pozew wymienia cztery czyny stanowiące naruszenie ustawy o ochronie powietrza (Clean Air Act), w tym manipulowanie systemem kontroli spalin i lekceważenie obowiązku zawiadamiania o takim procederze.
Zobacz również: Kryzys Volkswagena to kryzys całej branży. Eksperci komentują skuteczność działań Koncernu
Jak wskazuje Polska Agencja Prasowa, według cytowanych przez "New York Times" śledczych Volkswagen utrudnia ustalenie, które osoby z jego kierownictwa wiedziały o tych manipulacjach lub zezwalały na nie. W razie udowodnienia, że członkowie zarządu firmy sankcjonowali takie praktyki, sądy mogłyby jeszcze podwyższyć kwoty odszkodowań. "Nasza cierpliwość wobec Volkswagena kończy się" - powiedział nowojorskiej gazecie prokurator generalny stanu Nowy Jork Eric Schneiderman.
Rzecznik Volkswagena odmówił komentarza w tej sprawie: "Ponieważ chodzi o trwające dochodzenie, nie możemy się wypowiadać na ten temat. Jesteśmy jednak w stałym kontakcie z amerykańskimi władzami".
Dziennikarze powołali się na przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości kilku amerykańskich stanów. Według nich, podstawą do odmowy udostępnienia korespondencji mają być niemieckie przepisy o ochronie prywatności.
Zobacz również: Sprawa emisji tlenków azotu w silnikach TDI EA 189. Auta będą wzywane na naprawy według pojemności
Przypomnijmy - we wrześniu 2015 roku Volkswagen przyznał się do zarzutów postawionych mu przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA). Chodziło o to, że w samochodach z silnikami Diesla instalował oprogramowanie dające możliwość manipulowania emisją tlenków azotu podczas testów emisji spalin.