Jeden z testów, którym jest on poddawany, to tzw. Hot Soak Evaluation, czyli ocena wytrzymałości na wysokie temperatury we wnętrzu kabiny, przekraczające nawet 80° C. Pustynia w Arizonie to idealne miejsce do przeprowadzania takich badań.
Konstruktorzy "smażą" volta na słońcu przez kilka godzin, potem otwierają wszystkie drzwi i okna samochodu, sprawdzają działanie elektronicznych elementów wyposażenia, a następnie zabierają samochód na tor i sprawdzają, czy nie pojawia się skrzypienie lub stukotanie. Ponadto upewniają się, że zamki w drzwiach szczelnie zamykają kabinę, odgradzając ją od gorącego powietrza w czasie, gdy volt jest chłodzony za pomocą wydajnej klimatyzacji.
Mimo że auto nie będzie wyposażone w hak do holowania, zespół konstruktorów regularnie poddaje je testom obciążającym. Używają do tego celu siłomierza, który symuluje jazdę pod górę pod kątem nachylenia od 2 do 10 procent oraz obciąża silnik i podwozie, aby ocenić, jak volt będzie sobie radził podczas jazdy pod górę w temperatu