Każdego roku w Polsce w czasie Bożego Narodzenia pod topór idzie około 6 milionów drzewek. To sporo, zwłaszcza jeśli dodamy do tego ostatnie poczynania ministra Szyszko. Firma Volvo zwraca uwagę na to, że istnieją firmy oferujące krótkoterminowy wynajem iglastego drzewka. Takie choinki od początku hodowane są w doniczkach, a od pierwszych dni ich życia dba o nie sztab ludzi, którzy sprawiają, że za rok na gałązkach znowu zawisną kolorowe bombki.
Care by… choinka?
Volvo Car Poland przygotowało 150 choinek, nie bardzo wiedząc jakie będzie zainteresowanie klientów. Drzewka można było rezerwować przez stronę internetową. Wpłacenie zwrotnej kaucji w wysokości 50 zł skutkowało umówieniem terminu dostarczenia drzewka do domu. Okazało się, że zainteresowanie klientów przerosło oczekiwania marki. Drzewka rozeszły się w dwa dni. Mimo, że akcja prowadzona była tylko w stolicy, dealerzy Volvo w całej Polsce odbierali telefony klientów zainteresowanych wypożyczeniem choinki na Święta.
Sztuczna choinka nie daje takiego klimatu, jak prawdziwe, pachnące lasem drzewko. Poza tym wbrew pozorom też nie jest ekologiczna, ponieważ aby środkowisko odczuło jakąkolwiek realną korzyść z plastikowego drzewka, musiałoby ono być używane przez co najmniej 10 lat. Inicjatywa Volvo może nie ma zbyt wiele wspólnego z motoryzacją, jednak to ciekawy sposób na zwrócenie naszej uwagi na pewne kwestie związane z ekologią, która przecież też jest obecna w motoryzacji. Volvo już zapowiada, że w przyszłe święta także przygotuje choinki na wynajem.
