Według Volvo średni czas codziennych dojazdów do pracy to 26 minut. Stąd nazwa nowego futurystycznego projektu wnętrza pojazdu Concept 26. Inżynierowie Volvo mają swoją wizję na to, co będzie robił użytkownik (to już nie będzie kierowca) kiedy jego ultranowoczesny pojazd będzie go wiózł do pracy.
Zobacz też: Top 10: dobra alternatywa dla SUV-a z napędem 4x4
Kabina Volvo niczym nie zaskakuje, gdy auto jest prowadzone przez kierowcę, jednak po przejściu w tryb autonomicznej jazdy, kierownica oddala się od kierowcy, fotel kierowcy odsuwa się do tyłu, a z drzwi wyłania się stolik. W zasięgu prawej ręki operatora jest dotykowy wyświetlacz, którym można kontrolować drugi monitor, który wysuwa się z deski rozdzielczej, w miejscu gdzie zwykle jest schowek na rękawiczki. W takich warunkach można pracować przy komputerze, czytać prasę lub książkę, lub też oglądać filmy.
Ważnym aspektem według Volvo jest to, żeby pomimo aranżacji wnętrza sprzyjającej relaksowi, operator autonomicznego pojazdu miał pełną kontrolę nad tym, co się dzieje z samochodem.
Obecnie największe koncerny przemysłu motoryzacyjnego angażują się w projekty związane z budową autonomicznych pojazdów, a to nie jest optymistyczny scenariusz dla miłośników tradycyjnych samochodów. Volvo zapowiada, że flota autonomicznych pojazdów ma pojawić się w Szwecji już w 2017 roku.