W cieniu kryzysu? (galeria!)

2009-03-09 18:43

Salon samochodowy w Genewie już za nami. Co można było zobaczyć na szwajcarskiej rewii mody na czterech kołach? Prototypy, auta koncepcyjne i kilka nowości - wszystko w cieniu ogromnych problemów przed jakimi stanęła branża motoryzacyjna.

Salon w Genewie zawsze był "inny". W Szwajcarii każdy z producentów zawsze starał się "pójść na całość". Każde stoisko miało jakąś prototypową gwiazdę. A jak było w tym roku?

Powtórka z rozrywki...

Trudno było nie zauważyć widma kryzysu finansowego. Niby każdy z producentów przywiózł do Genewy swoje nowatorskie projekty, ale nikt też nie ukrywał, że szanse na wdrożenie ich do produkcji są minimalne. Po raz pierwszy zdarzyło się również, że nowością był samochód, który debiutował blisko dwa lata temu... GTbyCitroen dumnie zdobił stoisko francuskiej marki, choć lata swojej świetności miał już za sobą.

Krzyk mody z Rumunii

Dacia Duster - jeden z najciekawszych prototypów
prezentowanych w Genewie

Co było największym zaskoczeniem tegorocznej Genewy? Ten salon należał do marki z Rumunii - Dacii. Należąca do renault firma jako jedyna nie dała po sobie poznać, że na rynku dzieje się źle i zaprezentowała auto, które może być przełomem.

Dacia Duster, bo o niej mowa, była gwiazdą tego salonu, ponieważ jako jedyna wyszła poza szarą rzeczywistość. Choć i tu można się doszukiwać oznak kryzysu...  Oprócz futurystycznych kształtów rumuński crossover nie błyszczał ultranowoczesnymi rozwiązaniami. Ma za to szanse wejść do produkcji - w dodatku w rozsądnej cenie.

Pogoda dla bogaczy

Aston Martin Lagonda - zabawka dla bogatych

 

Co jeszcze można było zauważyć przeglądając katalogi w Genewie? Na rynku motoryzacyjnym szykuje się rozłam. Firmy produkujące ekstremalnie drogie i egzotyczne samochody wciąż mają się dobrze i kryzys im nie straszny. Przykład: Aston Martin, Rolls Royce, Lamborghini, Maybach, Bugatti - wszystkie te firmy zaprezentowały coś nowego w cenie przekraczającej nie rzadko 250 tysięcy euro. Bogatym to dobrze...