Wygląda jak futurystyczny MINI Cooper i po części taki też właśnie jest. Marka słynąca z produkcji lifestylowych samochodów ubranych w modny styl retro, nie ma aktualnie w swoim portfolio auta w pełni elektrycznego. Sytuacja ta ma się jednak zmienić, a zapowiedzią tego co czeka nas w kolejnych latach, jest studyjny Cooper zasilany wyłącznie niebieską energią.
Przeczytaj: TEST MINI Cooper S Cabrio: zaczepny charakterek
Koncepcyjny model w porównaniu z tradycyjnym Cooperem otrzymał jeszcze bardziej przyciągającą stylistykę. Poza detalami utrzymanymi w żółto-zielonym kolorze, w oczy rzuca się symulowany wlot powietrza na froncie, którego tak naprawdę nie ma. Reflektory przednie mają znacznie bardziej futurystyczną formę, a klosze z tyłu otrzymały świetlny motyw układający się w charakterystyczny kształt angielskiej flagi. 19-calowe koła stworzono przy pomocy druku 3D, a niektóre elementy poszycia przy wykorzystaniu włókna szklanego.
Szczegóły na temat technologi wykorzystanej do napędu tego elektrycznego projektu nie są jeszcze znane. Marka MINI specyfikacją podzieli się dopiero podczas wrześniowych targów motoryzacyjnych we Frankfurcie.