Na początku nagrania widzimy zapełniony samochodami podziemny parking, a chwilę później w kadrze pojawia się Hyundai Tucson, który z niemałą prędkością zmierza na dół. Pomimo zbliżania się do innych samochodów, kierowca SUV-a nie zwalnia i w efekcie uderza w tył Kii Picanto, wciskając malucha w betonową ścianę.
To, co jest szczególnie zdumiewające na nagraniu, to fakt, że kierowca Hyundaia nawet nie próbował zapanować nad sytuacją, zanim z impetem wjechał w drugi samochód. Najprawdopodobniej doszło do typowej sytuacji, kiedy to kierowca myli pedał gazu z pedałem hamulca.
Po uderzeniu Hyundai odbija się od resztek Picanto i cofa się aż na rampę. Chwilę później z auta wysiada obolały kierowca i tu nagranie się urywa.