Jeśli posiadaliście kiedyś Audi, jest duża szansa, że przed wprowadzeniem na rynek Wasz model był oceniany "na węch". Tak, od 1985 roku w Audi działa zespół "wąchaczy", którzy dzielą się z firmą swoimi odczuciami w kwestii zapachu tworzyw służących do wykończenia auta.
Sprawdź: Android Auto i Apple CarPlay w motocyklu? Nietrudno zgadnąć, że chodzi o Hondę Gold Wing
Większość ludzi lubi zapach nowego auta. Potrafi się on mocno różnić w zależności od marki, modelu czy kraju pochodzenia. Wprawny nos bez kłopotu rozpozna np. używane auto japońskie czy zapach starego BMW. A z pewnością potrafi to nos autora tego tekstu.
Nawet jeśli nie macie aż tak wyczulonego węchu, nie jest tajemnicą, że zapach istotnie wpływa na doświadczenia i wrażenia z jazdy samochodem, a dbałość o detale w markach premium skłoniła Audi do powołania grupy, która całe dnie wdycha opary nowych tworzyw, a jej ocena jest istotna w doborze elementów plastikowych, skórzanych czy tekstylnych.
Jeśli klientowi przeszkadza zapach w samochodzie, nie będzie w stanie dostrzec pełni zalet i cech auta, które dodatnio wpływają na komfort. Będzie on przede wszystkim zirytowany nieprzyjemnym zapachem.
-twierdzi Heiko Lüßmann-Geiger, członek zespołu odpowiedzialnego za zapach w nowych samochodach Audi.
Proces wąchania odbywa się zarówno na etapie projektowania wnętrza, jak i w przypadku gotowych aut. Co jakiś czas, z linii montażowej zjeżdża losowo wybrany samochód, a jego zapach jest oceniany po to, by wprowadzić ewentualne zmiany w doborze materiałów i spoiw. Na zapach nowego wozu w dużym stopniu wpływają nie tylko zastosowane plastikl, ale i kleje i elementy służące do połączenia półproduktów i uformowanych plastików.
Zobaczcie WIDEO: