Warszawa. Oto czarne punkty stolicy - tu najłatwiej o wypadek!

2011-06-01 3:50

Uwaga kierowcy! W tych miejscach zachowajcie szczególną ostrożność. Mimo że za kółkiem zawsze trzeba mieć oczy dookoła głowy, to z policyjnych statystyk wynika, że na konkretnych ulicach i skrzyżowaniach najłatwiej o wypadek. To czarne punkty, których najlepiej unikać.

Stres, pośpiech i korki. To trzy problemy, które każdy kierowca jeżdżący po stołecznych drogach zna bardzo dobrze. Według policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego w mieście są jednak ulice i skrzyżowania, na których jesteśmy znacznie bardziej narażeni na wypadek. Według mundurowych często winni są sami kierowcy.

Wystarczy dłuższy fragment szerokiej drogi i zawsze znajdzie się jakiś "Kubica", który chce pokazać, co potrafi jego auto. 170, 180 czy nawet 200 kilometrów na godzinę to wcale nie są rzadkie wyczyny na naszych drogach - nie owija w bawełnę oficer z warszawskiego Wydziału Ruchu Drogowego. Jakie ulice są najgorsze? Królują Aleje Jerozolimskie. W 2010 roku w 37 wypadkach zginęła tam jedna osoba, a 42 zostały ranne. Na drugim miejscu jest aleja Krakowska - 28 wypadków, jedna ofiara śmiertelna i 30 osób rannych. W alei Solidarności zginęły aż 3 osoby, 35 zostało rannych, ale wypadków było mniej - bo 24.

Patrz też: Warszawa. Dziura gigant zablokowała Trasę AK

Najgorsze stołeczne skrzyżowanie to ul. Grójecka z ul. Dickensa. W 6 wypadkach zginęła tam jedna osoba, a 6 trafiło do szpitala. Złą sławą cieszy się również rondo Starzyńskiego - w zeszłym roku doszło tam do 6 wypadków z jedną ofiarą śmiertelną.

Ze statystyk płynie jeszcze jedna ważna informacja. Kiedy najlepiej zostawić auto w domu? W poniedziałek między 14 a 18. Wtedy kraks jest najwięcej.

Zbyt szybka jazda

Podinspektor Maciej Karczyński (40 l.):

- Główne przyczyny wypadków to nieprawidłowe przejeżdżanie przez przejście dla pieszych oraz wymuszanie pierwszeństwa. Sprawcy zdarzeń drogowych często też nie dostosowują prędkości do warunków jazdy.