Gdańszczanin zatrzymany we wtorek 9 czerwca na ul. Na Stoku raczej nie sprawdził się w roli rodzica. Mężczyzna wykazał się nieodpowiedzialnością najpierw wciągając "speeda", potem paląc jointa, a po wszystkim wsiadając za kółko i wioząc swojego 7-letniego syna. Matka jechała w tym samym kierunku, ale sama, w innym samochodzie. To do jej auta trafiło dziecko po tym, jak 35-latek został aresztowany.
Sprawdź: Dlaczego warto używać blokady tylnych drzwi? Właśnie dlatego - WIDEO
Jazda pod wpływem narkotyków to nie jedyne przewinienia, których dopuścił się zatrzymany mężczyzna. Jego Ford Fiesta nie miał ważnego OC, o czym zostanie poinformowany ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny. Za niedopełnienie tego obowiązku przewidziana jest kara do 5200 złotych.
Ponadto, niezależnie od tego, czy 35-latek zażywał wcześniej narkotyki, nie powinien on w ogóle wsiadać za kierownicę. Okazało się, że notowany między innymi za przestępstwa narkotykowe Gdańszczanin ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Pisaliśmy: Złom dał się poznać z daleka. Ciężarówka z masą usterek zatrzymana przez ITD
Kontrola drogowa została zwieńczona znalezieniem woreczków strunowych z amfetaminą, które zostały przekazane do laboratorium. Wygląda na to, że kierowca Forda nie wywinie się przed karą pozbawienia wolności. Jego sprawą zajmie się sąd. Za złamanie zakazu sądowego grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Posiadanie środków odurzających zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.