Do kolizji z barierą doszło podczas gdy Robert Kubica wchodził w zakręt, przez utratę przyczepność tylnych kół samochodu.
- Jechałem z górki i miałem do pokonania łatwy zakręt - relacjonował po zdarzeniu Robert. - Potem nastąpiło ostre hamowanie i kiedy wcisnąłem pedał hamulca, straciłem panowanie nad tyłem samochodu. Puściłem nacisk, bo gdybym tego nie zrobił, to wykręcilibyśmy bączka. Auto poszło bokiem przed następnym zakrętem i kiedy starałem się zmieścić, uderzyliśmy w barierkę - powiedział były kierowca Formuły 1.
Kubica tuż przed wypadkiem zdążył jedynie siarczyście zakląć - Ja pier***ę - wydusił z siebie sportowiec i natychmiast uderzył z impetem w ochronną barierę. Zawody wygrał ostatecznie czeski kierowca Jan Kopecky w Skodzie Fabii S2000.