Pościg w amerykańskim stylu zaczął się w jednej z dzielnic Los Angeles. Podejrzany dopuścił się napaści z bronią w ręku, a następnie czmychnął swoim Chryslerem 300 w kierunku Long Beach. Niebieskiego sedana goniło kilka radiowozów, a do akcji wkroczyły również dwa helikoptery, które obowiązkowo muszą pojawić się podczas każdego pościgu w większym mieście. Jeden należący do policji, a drugi do lokalnej stacji telewizyjnej.
Sprawdź: Paskudny wypadek motocyklisty. Wystarczyła chwila nieuwagi - WIDEO
Pościg ciągnął się przez kilkanaście kilometrów, a drogowy tetris i nerwowa jazda podejrzanego skończyły się efektownym dzwonem. Chrysler uderzył w tył pickupa jadącego w tym samym kierunku. Samochód postronnego kierowcy obrócił się w wyniku uderzenia, a sedan uciekiniera nie nadawał się do dalszej jazdy.
Nieudana ucieczka, wypadek i nagranie z powietrza. W tym materiale wszystko się zgadza. Zobaczcie WIDEO i zwróćcie uwagę na imponującą liczbę funkcjonariuszy biorących udział w akcji: