W zeszłym tygodniu sąd w Turynie zabronił importu chińskiej kopii Fiata Pandy, czyli GWPeri, do Europy. Fiat poszedł za ciosem i pozwał do sądu chińskiego producenta na jego własnym terenie.
Włoski koncern mocno się przeliczył, bowiem sąd w Hong Kongu uznał, że GWPeri wcale nie narusza praw autorskich Fiata. Na dodatek Fiat będzie musiał zapłacić teraz około 1300 dolarów kosztów sądowych.
Samochód faktycznie jest bardzo podobny do Fiata Pandy. Firma, która go produkuje, nazywa się "Great Wall", czyli "Wielki Mur", co dostarcza odpowiedzi, dlaczego Włosi, podobnie jak kilka wieków wcześniej Mongołowie, przegrali.
"Wielki Mur" to nie kopia
2008-08-04
15:09
Przedstawicielstwo Fiata w Chinach przegrało sprawę w sądzie przeciwko lokalnemu producentowi o naruszenie praw autorskich.