Pierwsze kroki odnośnie ukrócenia zjawiska jakim jest cofanie liczników samochodowych, Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło już pod koniec zeszłego roku. Jednak wówczas wszystko było tylko w fazie planów. Z początkiem stycznia bieżącego roku ministerstwo powróciło do tematu, przestawiając konkretny projekt ustawy. Według niej od 2019 roku przekręcanie liczników w samochodach ma być karane pozbawieniem wolności na nawet 5 lat.
Kiedy będzie można wymienić licznik?
Wymiana licznika kilometrów w samochodzie ma być możliwa tylko w konkretnym przypadku – kiedy się on zepsuje. Wówczas dzień po jego wymianie trzeba będzie pisemnie zawiadomić stację kontroli pojazdów o takiej naprawie. Następnie w ciągu 10 dni roboczych konieczne będzie stawienie się na stacji kontroli pojazdów, w celu sprawdzenia czy nowy licznik działa prawidłowo. Jeśli właściciel pojazdu tego nie zrobi, stacja diagnostyczna zatrzyma dowód rejestracyjny.
Zobacz: O ile średnio skręca się przebieg?
Wymiana licznika kilometrów będzie rejestrowana w systemie CEPiK. Jednak nie tylko ona. Policja, inspekcja transportu drogowego i inne służby będą zobowiązane do rejestrowania przebiegu pojazdu przy każdej kontroli pojazdu, niezależnie od jej powodu. Te dane również mają trafiać do systemu CEPiK. W ten sposób Ministerstwo Sprawiedliwości chce całkowicie rozprawić się z problemem cofania liczników samochodowych.
Jeszcze rok
Ministerstwo Sprawiedliwości planuje wprowadzenie nowych przepisów w 2019 roku. Zdaniem szefa Związku Dealerów Samochodowych, Marka Koniecznego, ten termin jest jak najbardziej realny. Mimo, że ustawa swobodnie mogłaby wejść w życie wcześniej, Ministerstwo Cyfryzacji zgłosiło prośbę o oddalenie terminu, ze względu na konieczność dostosowanie bazy CEPiK 2.0 do takich wymagań. Jednak jesli wszystko pójdzie sprawnie niewykluczone, że nowa ustawa dotycząca cofania liczników samochodowych wejdzie w życie jeszcze w tym roku.