Przeładowane auta dostawcze mało kogo już dziwią, ale takiego ładunku policjanci z Trzebnicy się nie spodziewali. W skrzyniach ładunkowych dwóch busów przewożono łącznie ponad 40 Ukraińców. W nieludzkich warunkach i z pogwałceniem wszelkich zasad bezpieczeństwa, wiezieni byli pracownicy sezonowi do zbioru owoców.
Sprawdź także: Oszukiwał tachograf nie pierwszy raz. Tym razem za pomocą pendrive'a
W skrzyni ładunkowej pierwszego busa podróżowało 21 osób, w drugim zaś upchnięto 24 pracowników. Zgodnie z prawem, auta mogły przewozić kierowcę i dwóch pasażerów, bo miejsca przewidziane są tylko w kabinie. Bez pasów bezpieczeństwa, wentylacji i po ciemku. W tak nieludzkich warunkach transportowano ludzi do pracy.
W związku z rażącymi wykroczeniami, w tym za przewożenie większej liczby osób, niż wynika to z ilości miejsc określonych w dowodzie rejestracyjnym, kierowcy zostali ukarani grzywną w postaci mandatu karnego w wysokości 500 zł. Stracili również prawo jazdy, choć i tak nie jest to zbyt wygórowana kara za takie wykroczenie.