Ciężarówkę z nadmiarem ziemi i gruzu zatrzymał w środę 22 kwietnia patrol mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego na ulicach Radomia. Źle zabezpieczony ładunek przyciągnął uwagę funkcjonariuszy, ale w tym przypadku nie skończyło się na mandacie. Inspektorzy sprawdzili również tonaż pojazdu. Samochód o dopuszczalnej masie całkowitej 26 ton ważył o niemal tonę za dużo.
Sprawdź: ITD ma pełne ręce roboty. 10 na 14 skontrolowanych busów było przeładowanych
W trakcie kontroli wyszło również na jaw, że pojazd jest w fatalnym stanie technicznym. Ważność ostatniego badania technicznego pojazdu upłynęła 9 września 2017 roku, a tachograf zainstalowany w ciężarówce nie został poddany okresowej legalizacji w terminie. Inspektorzy stwierdzili m.in. nadmierne luzy w układzie zawieszenia, wycieki płynów eksploatacyjnych i nieszczelny układ wydechowy.
Wobec przedsiębiorcy, który jest właścicielem ciężarówki, zostało wszczęte postępowanie administracyjne. Za wykryte naruszenia grozi mu 3500 zł kary.