Oskarżonym w sprawie jest Raymundo Collin, który jeszcze w 2018 roku pełnił funkcję szefa meksykańskiej policji. Władze oświadczyły, że były funkcjonariusz jest oskarżony od sprzeniewierzenie blisko 330 tys. dolarów w czasach, kiedy sprawował urząd dyrektora Instytutu Mieszkalnictwa w Meksyku. Mężczyzna jest również ścigany za zakup nieruchomości w dzielnicy Álvaro Obregón po zaniżonej cenie.
Sprawdź: Kradł paliwo BEZ OPAMIĘTANIA! Zatrzymali go z bańką i wężem w dłoni
15 mln dolarów grzywny
Za popełnione przestępstwa władze kraju wydały nakaz przeszukania wszystkich posiadłości Collinsa i nałożyły na niego grzywnę w wysokości 15 mln dolarów. Niestety, na ten moment organy ścigania nie są w stanie go namierzyć. Chodzą plotki, że poszukiwany ukrywa się Stanach Zjednoczonych. Interpol wydał już list gończy, a prokurator generalny Meksyku złożył wniosek o ekstradycję. Aby do czasu wyjaśnienia sprawy władze mogły się zabezpieczyć finansowo, policjanci zarekwirowali cały majątek Raymundo - włącznie z jego pokaźną kolekcją samochodów.
Kolekcja w rękach policji
Po przeszukaniu wszystkich posiadłości Collinsa, policja powiadomiła o zabezpieczeniu 41 samochodów różnych marek, trzech par nart wodnych, quada i motocykla. Wśród zatrzymanych maszyn znalazło się wiele prawdziwych perełek. Mowa m.in. o takich modelach jak Ford Mustang (1974 r.), Corvette C3 (1968 r.), Caddilac Eldorado (1959 r.), a nawet Lincoln Cosmopolitan (1951 r.). Na liście znalazł się również Land Rover Defender czy przedwojenny Ford T (1927 r.)