Maciej Zientarski we wtorek (21 sierpnia) przy ulicy Chełmżyńskiej w Warszawie potrącił skuterem pieszego. Policja uznała, że jest to wina przechodnia i obarczyła potrąconego mandatem w wysokości 220 złotych.
Zientarskiemu jest jednak bardzo przykro z powodu wypadku. Tak przynajmniej twierdzi jego ojciec, z którym skontaktował się "FAKT":
- Wiem co się stało. Jednak jestem poza granicami Polski i trudno jest mi skomentować całą sytuację. Wiem, że syn bardzo to przeżywa, mimo że nie jest sprawca zdarzenia. Musimy jednak zastanowić się, czy Maciek powinien jeździć skuterem – powiedział Włodzimierz Zientarski.
>>> Przeczytaj: KTO MOŻE jeździć na SKUTERZE, jakie są wymogi <<<
Przypominamy, że Maciej Zientarski nie ma prawa jazdy. Zostało mu ono zabrane w 2008 roku po wypadku, jaki spowodował. Zginął wtedy dziennikarz "Super Expressu", Jarosław Zabiega. Proces w tej sprawie trwa.
Na prowadzenie skuterku Zientarski junior nie potrzebuje jednak prawa jazdy. Wystarczy, że ma dowód osobisty!