Wnuczkowa mafia dosłownie rozbijała się supersamochodami - WIDEO

2015-02-06 16:07

Dobrze zorganizowana cygańska mafia, która przez lata oszukiwała seniorów perfidnym sposobem "na wnuczka", dorobiła się w ten sposób kroci. Bandyci okradali ludzi z oszczędności życia, trwoniąc później pieniądze na wszelkie możliwe luksusy. Słynny wypadek supersportowego Mercedesa SLR z września 2009 roku, to sprawka jednego z mafiozów.

Domy i grunty na własność w kraju oraz za granicą, sportowe samochody, złote zegarki, garnitury szyte na miarę i kolacje za kilkaset tysięcy złotych. Oto luksusy, na które może sobie pozwolić mafia okradająca emerytów z oszczędności życia. Bandziory bezczelnie obnoszą się ze swoim bogactwem i bawią się w najlepsze. Tylko w ubiegłym roku "wnuczkowa" mafia oszukała seniorów na 45 milionów złotych.

Przeczytaj więcej: Ojciec chrzestny wnuczkowej mafii! To Arkadiusz Ł. wynalazł metodę na wnuczka

Przez ręce cygańskiej mafii przeszło wiele bardzo drogich aut, w tym kilka supersportowych takich marek jak Ferrari, Porsche, czy Mercedes. Słynny wypadek z września 2009 roku, kiedy to na warszawskiej Wisłostradzie został rozbity Mercedes SLR McLaren, warty wówczas 1 600 000 zł, był sprawką Marcina K. (28 l.) pseudonim Lolli. Mężczyzna, który staranował trzy inne auta, to syn 48-letniego bossa mafii, Arkadiusza Ł. (pseudonim Hoss).

WIDEO - roztrzaskany Mercedes SLR McLaren w Warszawie

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku