Kuba Wojewódzki na swoim instagramie dzieli się z fanami tym, co w jego życiu jest najlepsze - drogie i szybkie auta, piękne kobiety, duże apartamenty i podróże. Wystawne życie showmana interesuje internautów, jak mało co, jednak tym razem do przyciągnięcia uwagi nie był potrzebny żaden sportowy samochód. Zamiast egzotycznej bryki Kuba strzelił sobie zdjęcie z radzieckim sedanem, o którym dawno temu krążyły straszne legendy! Co to za auto?
Sprawdź: Kuba Wojewódzki pokazał swój garaż. Tak wygląda 5 milionów złotych na kołach!
Porywała dzieci!
Czarna blacha i dużo chromu - to oczywiście GAZ-24, znany także jako Wołga. To samochód, który był produkowany w zakładach ZSRR w latach 1967-1985. To auto było zarezerwowane dla dyrektorów fabryk i urzędników państwowych, a także tajnych oddziałów milicji oraz wywiadu. W latach 80. krążyła legenda o Czarnej Wołdze, której załoga porywała dzieci.
Zobacz: Kuba Wojewódzki pokazał marzenie z dzieciństwa. Też mieliście nad łóżkiem plakaty z tym autem?
Pod maską tego strasznego sedana pracował benzynowy, 4-cylindrowy silnik o pojemności 2,4-litra. Ta jednostka występowała w dwóch wersjach - słabsza generowała moc 85 KM i 172 Nm, a ta mocniejsza 95 KM i 185 KM. Moment obrotowy był przekazywany na koła za pośrednictwem 4-biegowej skrzyni manualnej. W efekcie Wołga potrzebowała lekko ponad 20 sekund, żeby rozpędzić się do pierwszej "setki".