Nowe opancerzone wozy dowodzenia są oparte na platformie KTO 8x8, która umożliwia dowódcom i osobom funkcyjnym możliwość kierowania i dowodzeniem w ruchu. Co ciekawe, również na postoju maszyna jest w stanie utrzymać łączność, wspomagać procesy informacyjno-decyzyjne oraz wymianę informacji z pozostałymi jednostkami.
Sprawdź: Ponad MILION złotych na LIMUZYNY. CBA zamówiło 11 nowych BMW
PGZ podkreśla również, że specjalistyczny sprzęt zastosowany w pojazdach, jak opracowane do niego oprogramowanie, zapewniają możliwość przetwarzania informacji niejawnych do klauzuli NATO, a zwiększenie wysokości pojazdu zapewnia komfortowe warunki pracy dla dowódcy obsługi, operatora oraz czterech osób funkcyjnych, składających się na stanowisko dowodzenia.
Komfortowo i bezpiecznie
Ponadto wszystkie pojazdy mają parametry trakcyjne jak pozostałe maszyny typu KTO Rosomak, wykorzystywane w Wojsku Polskim. W celu podniesienia komfortu i bezpieczeństwa załogi oraz osób funkcyjnych w pojeździe znalazły się m.in. fotele wyposażone w czteropunktowe pasy bezpieczeństwa, system przeciwpożarowy i przeciwwybuchowy, dodatkowy system ogrzewania czy klimatyzacja.
Z kolei sprzęt teleinformatyczny, wspomagany przez radiostacje, został zabudowany przez specjalistów Rosomak S.A. oraz WB Electronics i doposażony w urządzenia peryferyjne, jak anteny zewnętrzne (polowe) czy piętnastometrowy maszt rozkładany półautomatycznie dla zestawu anten radiostacji UKF.
Nigdy mało floty
Nowe pojazdy dołączą do dziewięciu już użytkowanych wozów dowodzenia. Na tę chwilę podobne platformy wykorzystywane są m.in. w Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód w Elblągu, gdzie ich użytkownikami są nie tylko polscy, ale także amerykańscy, hiszpańscy, czescy i litewscy żołnierze. Kolejne opancerzone wozy mają zasilić wojskową flotę w latach 2021-2022. Koszt całej inwestycji to ponad 70 mln złotych.