Wszystko wskazuje na to, że kierowca Volkswagena Jetty nie zauważył korka, do którego się zbliża. Zupełnie nie hamując, wrąbał w tył Toyoty Tacoma - pickupa, którego kierowca miał pecha być w pojeździe na końcu tworzącego się zatoru. Siła uderzenia sprawiła, że rykoszetem oberwał również jadący równolegle Range Rover.
Przeczytaj także: Dożywotni zakaz prowadzenia go nie obchodził - kierowca Matiza miał 3,5 promila i auto bez "przeglądu"
Kierowca Toyoty, którego pickup przyjął pierwsze uderzenia, ucierpiał w zdarzeniu najbardziej i został przetransportowany do szpitala. Według opisów zdarzenia, winą zdarzenia jest nieuwaga kierowcy Volkswagena - wstępnie wyklucza się przyczyny zdrowotne lub stan nietrzeźwości. Wypadek został nagrany przez kamerę umieszczoną w Range Roverze: