Zgłoszenie o wypadku drogowym, do którego doszło na drodze gruntowej pomiędzy Prądzoną, a Osusznicą, dyżurny bytowskiej komendy otrzymał w poniedziałek (11 kwietnia) przed godz. 18.00. Gdy na miejscu pojawił się patrol policji, funkcjonariusze nie mogli uwierzyć, że był to nieszczęśliwy przypadek. Po wykonaniu oględzin ustalili, że jadący drogą gruntową ciągnik z naczepą, nagle zjechał na pobocze i zsunął się ze skarpy. W wyniku zdarzenia ucierpiał 33-letni kierowca, którego niezwłocznie przetransportowano do pobliskiego szpitala. Żeby rozwiać wszystkie wątpliwości, mundurowi sprawdzili trzeźwość sprawcy. Wtedy wszystko się wyjaśniło!
Polecany artykuł:
Miał promile, ale nie miał uprawnień
Po przeprowadzeniu badań okazało się, że w organizmie miał prawie dwa promile alkoholu. Jakby tego było mało, mieszkaniec gminy Lipnica nie posiadał także uprawnień do kierowania, ponieważ prawo jazdy zostało mu zatrzymane ponad dwa lata temu za jazdę pod wpływem. Na dodatek przyczepa, z którą jechał mężczyzna, nie była zarejestrowana oraz nie posiadała obowiązkowej polisy ubezpieczenia OC. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień, zatrzymanemu grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.