Mało kto spodziewał się tak potężnego wybuchu. Świadczy o tym liczba nagrań, zarejestrowanych przez mieszkańców stolicy Libanu. Jedno z nich zostało nagrane z wnętrza jadącego samochodu, który jechał w sporej odległości od miejsca eksplozji. Film ukazuje siłę fali uderzeniowej, która zmiotła wszystko, co napotkała na swojej drodze. Kierowca nagrywał słup dymu, który od pewnego czasu unosił się nad miastem. W pewnym momencie dochodzi do głównej, najsilniejszej eksplozji, a fala uderzeniowa dociera do auta wybijając w nim szyby i uszkadzając nadwozie.
Sprawdź: Jak przechowywać maseczkę w samochodzie? Czy zdejmować ją, gdy wsiadamy za kierownicę?
Wybuch w Bejrucie był słyszany nawet na Cyprze
Na nagraniu widzimy jak rozbite szkło fruwa po kokpicie BMW serii 3. O sile fali świadczy również fakt, że w aucie wybuchły poduszki powietrzne. Końcówka filmu sugeruje, że nagrywający nie doznał groźnych obrażeń. Przyczyny wybuchu są wyjaśniane, ale obecnie władze libańskie podają, że był to wybuch składowanych w porcie 2750 ton saletry amonowej (azotanu amonu) wcześniej skonfiskowanej przez władze. Wszystko miało się się wydarzyć podczas spawania otworu w magazynie, co miało służyć zabezpieczeniu towaru przed kradzieżą.
Zobacz dramatyczne WIDEO: