Sytuacja miała miejsce 23 września na autostradzie w stanie Florda, Stany Zjednoczone. Inicjatorem całej awantury rzekomo miał być kierowca sportowego NIssana 350Z, który w pewnej chwili jechał autorowi nagrania na zderzaku. Tym faktem szybko poirytował się kierowca pick-upa i jednocześnie główny bohater całego filmu, Marco Mazzetta. Chcąc "odsunąć" od siebie japońskie coupe kopnął w hamulec, doprowadzając do stłuczki z Nissanem. Niestety, to był dopiero początek kłopotów.
Sprawdź: Skodziarz zajechał mu drogę przy 240 km/h, a ON NIC! Kierowca Golfa zachował się IDIOTYCZNIE [WIDEO]
Zrobiło się gorąco!
Kiedy "Z-ka" wyprzedziła mężczyznę, kierowca japończyka pogroził naszemu bohaterowi pistoletem. Ten nie zważając na okoliczności wyjął ze spodni spluwę i zaczął strzelać przez przednią szybę. Agresor szybko się ulotnił, a Marco zawiadomił służby. Co ciekawe, autor nagrania wytłumaczył się, że działał w obronie własnej, a policja puściła go wolno.