Próba kradzieży została udaremniona dzięki możliwości zdalnego sterowania funkcjami pokładowymi w Tesli. Do kradzieży elektrycznego sedana doszło w Australii, a czujna właścicielka ruszyła w pościg za swoim autem. Dysponując informacjami z aplikacji Tesli, miała podgląd na lokalizację auta i dostęp do rozmaitych działań, które nie ułatwiły złodziejom zadania.
Sprawdź: Tesla Model 3 potrafi zdumiewające rzeczy! Sprawdziliśmy ją od A do Z - TEST, OPINIA, WIDEO
Annabelle Brett, czyli poszkodowana właścicielka Tesli korzystała z możliwości, jakie oferuje aplikacja i otwierała w samochodzie szyby, włączała światła, a przede wszystkim cały czas trąbiła, gdy samochód był w ruchu. Na taką Teslę trudno nie zwrócić uwagi i właśnie to okazało się być kluczem do sukcesu. Złodzieje porzucili hałaśliwy pojazd i zbiegli z miejsca zdarzenia.
Widać, że za tę próbę kradzieży odpowiedzialni byli amatorzy. Nie dość, że cała akcja została nagrana przez "tryb wartownika" w Tesli, to jeden ze złodziei... zostawił w samochodzie swoje prawo jazdy. Policja nie miała najmniejszych problemów ze znalezieniem sprawców, a samochód bezpiecznie wrócił do domu. Sprawę opisał australijski progam A Current Affair: