Hybrydowy mocarz

Wymasuje łydki i zrobi "setkę" w 3,3 sekundy. Nowy Mercedes-AMG S 63 E PERFORMANCE rozwala system

2022-12-06 15:14

Po grubo ponad dwóch latach od rynkowego debiutu, najnowsza Klasa S (W223) doczekała się zabiegu w Affalterbach. Projektując sportowe wcielenie tej zaawansowanej limuzyny, niemieccy inżynierowie posunęli się tak daleko, jak było to konieczne, by poza nieziemskim komfortem nowy Mercedes-AMG S 63 E PERFORMANCE oferował także kosmiczne osiągi. Wygląda na to, że im się to udało - ten hybrydowy mocarz rozwala system!

Nowy Mercedes-AMG S 63 E PERFORMANCE

Niemieccy dali czadu! Od rynkowego debiutu nowej Klasy S (W223) minęły już ponad dwa lata, jednak jak widać, magicy z Affalterbach nie zmarnowali tego czasu. Do stworzenia wariantu sygnowanego logo AMG, inżynierowie sięgnęli po najlepsze rozwiązania, które znamy już z najmocniejszej wersji 4-drzwiowego GT. Mówiąc w skrócie, nowy Mercedes-AMG S 63 E PERFORMANCE rozwala system. Ta hybrydowa limuzyna wymasuje łydki i zrobi "setkę" w 3,3 sekundy! Co o niej wiemy?

Wygląda na wściekłego

Nowy Mercedes-AMG S 63 E PERFORMANCE, tak jak wszystkie topowe wersje z Affalterbach, otrzymał charakterystyczny grill i dyfuzor z trapezoidalnymi końcówkami układu wydechowego. Na dodatek jest to jedyna Klasa S w gamie, która zamiast gwiazdy na masce ma logo AMG. Nikt raczej nie będzie miał problemu z rozpoznaniem tego mocarza na drodze, co jest zasługą wielkich kół, sporych zacisków hamulcowych i ogromnych wlotów powietrza w przednim zderzaku.

Pod tą nazwą kryją się inne priorytety

Flagowa limuzyna w najmocniejszym wariancie S 63 E PERFORMANCE ma nieco inne priorytety od tych wersji, które poznaliśmy do tej pory. To niewątpliwie kosmicznie wygodny sedan, aczkolwiek komfort nie jest tu na pierwszym miejscu. Najważniejszym aspektem niewątpliwie są osiągi.

Pod maską, już po raz ostatni, znalazło się 4-litrowe V8 biturbo o mocy 612 KM i 900 Nm, wspierane przez elektryczny silnik. W efekcie łączna moc hybrydowego układu to aż 802 KM i 1430 Nm. Z tak ogromnym zapleczem mocy i napędem na wszystkie koła 4MATIC+, Mercedes-AMG S 63 E PERFORMANCE potrafi osiągnąć pierwszą "setkę" pojawia się już po 3,3 sekundy i rozpędzić się aż do 290 km/h.

S 63 E PERFORMANCE narobi hałasu i pojedzie na prądzie

Bulgot widlastej "ósemki" może nie będzie przebijał się do kabiny, ale zdecydowanie narobi hałasu na ulicy. Nie dostaniemy jednak medalu dla najgorszego sąsiada roku, bowiem litowo-jonowy akumulator o pojemności 13,1 kWh pozwoli nam przejechać nawet do 33 kilometrów w trybie elektrycznym.

Owszem, to bardzo skromna wartość, jednak w S 63 E PERFORMANCE energia elektryczna służy do dostarczania mocy, a nie zmniejszania spalania. Szkoda tylko, że tak zaawansowane auto jest wyposażone w pokładową ładowarkę o mocy zaledwie 3,7 kW.

W kabinie czuć luksus i ducha AMG

Wnętrze nie zaskakuje tak bardzo, jak mogłoby się wydawać. Cała kabina jest wykończona na wysokim poziomie, a zwłaszcza w wydaniu AMG projektanci zadbali, by wszystko przypominało nam o sportowych osiągach. Dlatego też na wszystkich zagłówkach znalazł się herb AMG, a opcjonalnie wszystkie listwy dekoracyjne w kabinie będą wykonane z włókna węglowego.

Poza tym, że rozpędza się 0 do 100 km/h w mgnieniu oka i wygląda naprawdę groźnie, w środku to wciąż potulna limuzyna, która dysponuje kilkunastoma trybami masażu. Choć wersja S 63 E PERFORMANCE występuje tylko w krótkiej wersji nadwozia, tylne siedzenia i tak będzie można porządnie rozłożyć, by odpocząć przed następnym spotkaniem.

Nasi Partnerzy polecają