Tragedia na drodze wojewódzkiej numer 631 w podwarszawskich Markach. BMW wyprzedzające sznur pojazdów zderzyło się czołowo z czerwonym Nissanem nadjeżdżającym z naprzeciwka. Jego kierowca nie przeżył uderzenia, a pasażerka trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Kierujący BMW opuścił pojazd o własnych siłach.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 12.01 w godzinach popołudniowych. Na prostym odcinku drogi, kierowca BMW serii 4 wyprzedzał inne pojazdy. Film z wideorejestratora jednego ze świadków zdradza, że prędkość niemieckiego coupe była spora. W pewnym momencie doszło do zderzenia czołowego. Kierujący Nissanem najprawdopodobniej chwilę wcześniej zakończył wyprzedzanie i powrócił na swój pas, wprost na rozpędzone BMW, które było jeszcze w trakcie wyprzedzania.
Kierowca BMW złożył wyjaśnienia na miejscu. Policja zapowiedziała, że w sprawie zostanie wszczęte prokuratorskie śledztwo. To zdarzenie udowadnia, że brak wyobraźni w połączeniu z nadmierną prędkością może się skończyć tragicznie. Skutki wypadku dowodzą zaś jak ogromny postęp dokonał się w kwestii bezpieczeństwa biernego samochodów. Stosunkowo młode BMW ochroniło kierowcę w większym stopniu niż starszy Nissan.