Jazda sportowym samochodem to nie tylko czysta przyjemność, ale też wielkie wyzwanie - przynajmniej dla niektórych. Egzotyczne, drogie auta najczęściej idą w parze z ogromną mocą, której opanowanie wymaga dużego doświadczenia i zaangażowania. Przekonał się o tym kierowca Ferrari 488 Pista, który rozbił się w sobotę 17 kwietnia w Łodzi na al. Mickiewicza. Pojazd prawdopodobnie na śliskiej nawierzchni stracił przyczepność i kierujący utracił panowanie nad maszyną. Ferrari wyleciało na pobocze i zatrzymało się na torowisku, blokując tym samym przejazd tramwajom. Kierowcy nic poważnego się nie stało - mężczyzna wyszedł z auta o własnych siłach. Przybyli na miejsce policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. Mundurowi ustalili, że autem kierował 34-latek pod wpływem alkoholu (badanie wykazało w organizmie 0,4 promila). Mężczyzna został przewieziony do szpitala na badania.
Zobacz też: Przykozaczył przy kolegach i ROZBIŁ kosmiczne Ferrari! Wiemy, jak doszło do wypadku - WIDEO
Dla przypomnienia wyjaśniamy co grozi kierującemu za jazdę „pod wpływem” w TYM ARTYKULE - KLIKNIJ. Konsekwencje zależą od liczby promili w organizmie. Stan po spożyciu oznacza zakres od 0,2 do 0,5 promila we krwi, co jest w świetle prawa wykroczeniem, a kiedy kierowca ma więcej niż 0,5 promila alkoholu we krwi, znajduje się wówczas w stanie nietrzeźwości i popełnia przestępstwo, które jest surowo karane.
Wyceniane na 1,3 mln złotych Ferrari 488 Pista to bestia na kołach. Sercem tej maszyny jest centralnie umieszczony silnik benzynowy V8 z turbodoładowaniem o pojemności 3.9 litra. Generowana moc wynosi 720 KM i 770 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h osiągane jest w czasie poniżej 3 sekund, a szybkość 200 km/h pojawia się na liczniku w 7,6 sekundy! Prędkość maksymalna przekracza 340 km/h.