Na widok tego wypadku ciarki przechodzą po plecach. Motocyklista spadł z maszyny podczas jazdy z autostradową prędkością. Nie stało się to bez przyczyny - winę za spowodowanie tego zdarzenia ponosi kierowca Forda F-150. Pickup zjechał na motocyklistę, zahaczając o przednie koło jednośladu i wytrącając go z równowagi.
Sprawdź: Uciął sobie drzemkę przy 150 km/h. Śpiący kierowca został ukarany mandatem
Kierowca pickupa próbował uciec
Kierowca pickupa chciał uniknąć odpowiedzialności za manewr, który mógł kosztować motocyklistę życie. Na szczęście, z relacji świadków wynika, że kierujący Fordem został ujęty kilka kilometrów dalej. Pojechało za nim dwóch motocyklistów, którzy zawiadomili policję o całym zajściu.
Nagranie zdradza również, że motocyklista, który spadł z maszyny podnosi się i wygląda na całego. Oby ta dobra forma nie była jedynie efektem szoku po wypadku.
Zobacz WIDEO: