W ubiegłym tygodniu do aresztu trafił dla 42-letni kierowca porsche Marcina L. , który bezpośrednio zderzył się czołowo ze skodą, w wyniku czego śmierć poniósł 57-letni Słowak, a jego 50 letnia żona i 21 -letni syn zostali ranni.
Sąd uznał wtedy, że pozostali Polacy, których oskarżono o spowodowanie zagrożenia, mogą odpowiadać z wolnej stopy. Prokuratura złożyła zażalenie na tę decyzję. Sąd postanowił, że kierowca czarnego mercedesa, czyli dziennikarz motoryzacyjny Łukasz K. jednak trafi do aresztu śledczego.
Jak podaje RMF FM, sąd wyższej instancji rozpatrzy jeszcze dziś wniosek o areszt dla trzeciego Polaka - Adama S., który jechał żółtym ferrari. Wyszedł on na wolność po wpłaceniu 20 tys. euro kaucji.