Do tego zdarzenia doszło 15 lipca około godziny 2:20. Dyżurny łódzkiej komendy został powiadomiony przez policjantów Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego, że na ulicy Kilińskiego w radiowóz którym się poruszali, uderzyła osobówka. Wezwani na miejsce mundurowi patrolujący okolicę przeprowadził czynności. Wyszło na jaw, że 22-letni kierujący Toyotą Yaris wykonując manewr skrętu utracił panowanie nad kierowanym pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruchu uderzając w policyjny radiowóz. W wyniku zdarzenia troje policjantów odniosło niegroźne obrażenia.
Polecany artykuł:
Będący na miejscu policjanci wyczuli z wnętrza Toyoty charakterystyczny zapach suszu roślinnego. Podczas przeszukania samochodu znaleźli w jego wnętrzu 6 foliowych torebek z zieloną substancją. Badanie przy użyciu testera potwierdziło, że jest to marihuana. Badanie 22-latka na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że był trzeźwy. Jednak podczas badania pod kątem narkotyków okazało się, że jest pod wpływem amfetaminy i marihuany. W związku z tym od mężczyzny została pobrana krew do dalszych badań.
Policjanci ustalili, że 22-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. W trakcie obsługi zdarzenia na miejsce przyjechał przedstawiciel firmy carsharingowej, z której pochodziła Toyota Yaris. Z informacji przekazanych policjantom wynikało, że system monitoringu auta chwilę wcześniej wykazał znaczne przekroczenie prędkości przez kierującego. 22-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Kierowca odpowie za kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających za co grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, a także za ich posiadanie za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Zostaną mu również przedstawione zarzuty dotyczące popełnionych wykroczeń.