Trudno nie lubić aut dostawczych. Te dzielne busy zostały stworzone do ciężkiej pracy i nie klękają nawet przy najcięższych wyzwaniach. Jak ujawnia ITD, wiele z nich całe życie jeździ z ładunkiem wykraczającym poza ich teoretyczne możliwości. Praca pracą, ale każdy van powinien mieć również czas na rozrywki. A co może być lepszego od wyścigu na 1/4 mili?
Sprawdź: Wieża z kieliszków stanęła po 30 latach. Legendarna reklama Lexusa została odtworzona - WIDEO
Dziennikarze Carwow wiedzą o co chodzi, dlatego w nowym filmie zestawili 4 vany w wyścigu równoległym. To Volkswagen T6.1, Toyota Proace, Ford Transit Custom po tuningu i Mercedes Vito.
Szanse nie są do końca wyrównane, bo najmocniejsza w stawce Toyota, opracowana na platformie od koncernu PSA ma 180-konnego diesla, a pod maską Vito pracuje stary, dobry 2.2-litrowy klekot o mocy 136 KM. Ciekawy jest również bojowo wyglądający Transit Custom, który po fabrycznym tuningu może się pochwalić manualną przekładnią i 405 Nm momentu obrotowego. Pośrodku stawki mamy Volkswagena ze 150-konnym TDI i dwusprzęgłową skrzynią biegów.
Zobaczcie, który bus pokazał najwięcej wigoru na pasie startowym: