Koncern Yamaha został założony w 1887 roku, jako marka produkująca pianina. Kilkadziesiąt lat później firma wprowadziła na rynek pierwszy syntezator MIDI, umożliwiający wzajemną „komunikację” pomiędzy urządzeniami elektronicznymi, które wytwarzają lub przetwarzają dźwięki (komputery, syntezatory, keybordy itp.). Od 1955 roku firma Yamaha Motor Company zajmuje się produkcją pojazdów jednośladowych, ale także quadów, skuterów śnieżnych i wodnych, a także silników do łodzi motorowych. Inżynierowie Yamahy dorzucili jednak swoje „trzy grosze” do kilku modeli samochodów.
Toyota 2000GT
W latach 60. ubiegłego wieku Yamaha zaczęła marzyć o własnym samochodzie. Z pomocą Toyoty, która wówczas coraz bardziej angażowała się w motorsport, powstał pierwszy japoński supersamochód – Toyota 2000GT. Coupe wyposażone w 152-konną, rzędową szóstkę zachwycało stylistyką i nowoczesnymi rozwiązaniami i odniosło wiele sportowych sukcesów. Ostatecznie powstało 351 egzemplarzy tego modelu. Co ciekawe, średnia wieku inżynierów, którzy opracowali sportową Toyotę wynosiła podobno 30 lat.
Lexus LFA
Choć w Europie pojawiło się zaledwie kilka egzemplarzy Lexusa LFA, jest to marzenie niejednego fana motoryzacji. Auto o niezwykłej stylistyce jest napędzone wyjątkową jednostką napędową. Silnik V10 o mocy 560 KM ma wymiary przeciętnej V-ósemki, a waży tyle co konwencjonalny silnik w układzie V6. W zaprojektowanie tej nietypowej jednostki byli zaangażowani właśnie inżynierowie Yamahy, którzy wykorzystali swoje wieloletnie doświadczenie w tworzeniu sprzętu muzycznego. Dzięki temu Lexus LFA może pochwalić się niepowtarzalnym dźwiękiem silnika.
Volvo XC90 V8
Kto powiedział, że samochód dla rodziny nie może mieć V-ósemki pod maską? Na pewno nie inżynierowie Volvo i Yamahy. Wsadzenie takiego motoru do XC90 nie było łatwe. Szwedzkiego SUV-a nie zaprojektowano z myślą o instalowaniu pod maską silnika V8, a ten dodatkowo musiał być umieszczony poprzecznie. Jednak misja powiodła się i tak powstał silnik B8444S. Kompaktowa jednostka miała nietypowy dla V-ósemek kąt rozwarcia cylindrów wynoszący 60 stopni, a cylindry nie znajdowały się naprzeciw siebie, lecz były przesunięte o połowę ich szerokości, by motor zajmował jak najmniej miejsca. Silnik trafił również pod maskę modelu S80.
Toyota Altezza RS200
Historia współpracy Yamahy z Toyotą jest długa i przepełniona ciekawymi projektami. Kolejnym przykładem może być 4-cylindrowy, rzędowy motor 3S-GE, który trafił pod maski takich aut jak Celica, MR2 czy RAV4. Jednostka doczekała się pięciu generacji, ale ostatnia trafiła tylko do jednego modelu – Toyoty Altezzy, w Europie znanej jako Lexus IS. Motor trafił jedynie do niedostępnej poza Japonią odmiany Altezza RS200, a wyposażono go w system zmiennych faz rozrządu i tytanowe zawory. Szczytową moc 210 KM osiągał przy 7600 obr./min.
Ciekawostką jest fakt, że dwoma egzemplarzami tego auta zespół Gazoo Racing wystartował w swoim pierwszym wyścigu 24h Nurburgring 2007. Jednym z nich pojechał sam prezydent Toyoty – Akio Toyoda, a drugim twórca Lexusa LFA – Hiromu Naruse.
Yamaha Sports Ride Concept
Yamaha podejmowała również próby zbudowania własnego samochodu. W 1992 roku opracowano kilka prototypowych egzemplarzy modelu OX99-11, napędzanego silnikiem V12 rodem z Formuły 1. Samochód nie doczekał się jednak oficjalnej produkcji. Yamaha nie porzuciła marzeń i na Tokyo Motor Show 2015 pokazała Sports Ride Concept. Konstrukcję tego dwumiejscowego auta sportowego oparto na lekkich rurach i panelach z włókna węglowego, a w stylistyce nadwozia można znaleźć elementy inspirowane motocyklami Yamahy. Auto nie doczekało się jednak wersji produkcyjnej, a Yamaha póki co bardziej skupia się na motocyklach, prezentując m.in. gorącą nowość jaką jest trójkołowy model Niken.