To kolejna Tesla, w której doszło do oderwania się dachu podczas jazdy i kolejny przypadek takiego incydentu uwieczniony na wideo. Okazuje się, że problem z montażem szklanej części dachu nie dotyczy tylko jednego egzemplarza. Czy posiadacze samochodów amerykańskiej marki mają powody do zmartwień?
Sprawdź: Stracisz prawo jazdy, gdy zrobisz TO. Nowe przepisy mają hamować agresywnych kierowców
Problemy i wpadki podczas produkcji mogą się zdarzyć każdemu producentowi, ale Tesla zalicza wtopę za wtopą. Dzieje się tak nie tylko podczas wprowadzania na rynek nowych modeli, ale i w przypadku, teoretycznie, sprawdzonych konstrukcji. Na tym nagraniu, zarejestrowanym na chińskiej autostradzie, widzimy Teslę Model S - model produkowany już od kilku lat.
Latający dach Tesli nie narobił szkód
Elektryczny samochód mknął po drodze szybkiego ruchu, gdy w pewnym momencie, szklana część dachu oderwała się od nadwozia i poszybowała na kilka metrów do góry. Na szczęście, ważący kilkanaście kilogramów element nie narobił większych szkód, choć za pechową Teslą jechały inne auta.
Amerykańska marka wyjaśnia, że przeprowadzone zostanie śledztwo. Ma ono wyjaśnić, czy szklany dach był demontowany od czasu zakupu auta i czy winy nie ponosi nieautoryzowany warsztat. Na tę chwilę, takie są przypuszczenia przedstawicieli Tesli.