Sytuacja miała miejsce w piątkowe popołudnie (21 maja), kiedy dyżurny tarnowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kierowcy bordowego Forda, który wraz z trójką dzieci wjechał do rowu melioracyjnego. Ze zgłoszenia wynikało, że następnie mężczyzna wraz z kobietą wyciągali z samochodu swoje pociechy dzieci. Po wszystkim kierowca ponownie wsiadł do samochodu i po kilku minutach wyjechał z rowu, by następnie zaparkować przed bramą wjazdową - w tym momencie świadek zdarzenia uniemożliwił mu dalszą jazdę.
Sprawdź: Wyleciał przez przednią szybę ciężarówki i... przeżył! Niebywały finał strasznego wypadku - WIDEO
Policjanci wezwani na miejsce przeglądając monitoring w rejonie zdarzenia potwierdzili wersję świadka. Jak się okazało, kierowca Forda Focusa był nietrzeźwy, badanie alkomatem wykazało niemalże dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo mężczyzna nie powinien jeździć samochodami, ponieważ miał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Zobacz: Uderzył w motocyklistę, próbował zrzucić winę na niego. Szokujące chamstwo w centrum Warszawy - WIDEO
Na miejsce została wezwana także załoga pogotowia ratunkowego w celu zbadania dzieci. Dzieci w wieku 3 i 2 lat oraz 5 miesięcy trafiły pod opiekę matki, która była trzeźwa, jednak nie mogła jeździć, ponieważ nie miała prawa jazdy. Nieodpowiedzialny ojciec będzie miał prowadzone postępowanie za jazdę w stanie nietrzeźwości.