Oskarżono ich o nielegalne używanie smartfonów za kierownicą w celu unikania kar za przekroczenie dozwolonej prędkości. Prokuratura w Aveyron na południu Francji, uzasadniała wniosek tym, że kierowcy publikując informacje wiedzieli precyzyjnie gdzie mogą bezkarnie przekraczać dozwoloną prędkość, w wyniku czego w ciągu roku wzrosła liczba śmiertelnych wypadków na drogach dwukrotnie. Część oskarżonych będzie też sądzona za znieważenie sił porządkowych. Publikując ostrzeżenia dołączali obraźliwe komentarze.
Zobacz też: Motocyklista tak uciekał przed policją, że wpadł do rowu!
Sprawa jest precedensowa, gdyż w przypadku wyroku skazującego, do odpowiedzialności karnej mogą zostać pociągnięci wszyscy francuscy kierowcy umieszczający ostrzeżenia o obecności kontroli prędkości i fotoradarów w Internecie za pomocą portali społecznościowych. Do tej pory policja w walce z tym procederem jest bezradna, ponieważ może konfiskować antyradary, a nie smartfony.
Miejmy nadzieję, że w Polsce nikt nie wpadnie na taki pomysł.