Dodatkowe wyposażenie płatne co miesiąc
Samochód wyjedzie z fabryki w pełni wyposażony, ale skorzystanie z obecnych na pokładzie udogodnień i funkcji będzie wymagało uiszczenia odpowiedniej opłaty. Producenci coraz śmielej proponują model mikropłatności i subskrypcji. Odblokowanie poszczególnych elementów wyposażenia ma być możliwe np. na miesiąc lub na rok. Odpowiednia kwota ma również pozwolić na "dożywotnie" udostępnienie elementów wyposażenia takich, jak podgrzewanie siedzeń czy kierownicy. Poznaliśmy niedawno cennik subskrypcji dodatkowych elementów wyposażenia w autach marki BMW.
Polecany artykuł:
Abonament na podgrzewane siedzenia. Takie ceny proponuje BMW
Miesięczna opłata za podgrzewaną kierownicę wynosi 40 zł. Podgrzewane siedzenia są dwa razy droższe, ale 80 zł miesięcznie nie wygląda jeszcze tak źle, w porównaniu do kwoty 175 zł miesięcznie dostęp do funkcji Driving Assistant Plus. Jak podaje Autokult, BMW proponuje również subskrypcje roczne na dodatkowe usługi w nawigacji (informacje o ruchu drogowym) czy możliwość aktualizacji map za pomocą USB (234 zł rocznie). Na tę chwilę możliwe jest również odblokowanie opcji "na zawsze". W przypadku aktywnego tempomatu Stop&Go jest to 3999 zł, a adaptacyjne zawieszenie M to wydatek 1999 zł. Samochód wyjeżdża z fabryki wyposażony w te udogodnienia - dla użytkownika pozostaje tylko kwestia ich płatnego odblokowania co oznacza, że za tę samą funkcję możemy zapłacić dwa razy - bazowa cena auta musi być przecież skalkulowana tak, by producent zarabiał na nim niezależnie od tego, czy kierowca zechce odblokować wybrane funkcje.
Nie tylko BMW proponuje subskrypcję na wyposażenie
BMW nie jest jedyną marką, która oferuje subskrypcyjny model wyposażenia dodatkowego. Podobną praktykę stosuje już Audi, a od dawna znana jest z niej Tesla. Za niektóre opcje, na niektórych rynkach możemy dopłacić również w Volvo. Kierowcy patrzą jednak na taką przyszłość ze sporą dozą sceptycyzmu. Badania przeprowadzone przez amerykańską organizację Cox Automotive wskazują, że 75 proc. respondentów wolałoby nie dopłacać za odblokowanie funkcji, które są już obecne w samochodzie.