Przepisy pozwalające zabierać uprawnienia do jazdy zostały uznane za niekonstytucyjne. Sędziowe stwierdzili, że w zapisach brakuje możliwości uwzględnienia stanu wyższej konieczności. Wątpliwości dotyczyły też podwójnego karania za to samo przewinienie, choć odebranie prawa jazdy nie uznano za sankcję karną, a administracyjną.
To nie koniec! Rząd chce inwigilować TIR-y i nakładać nawet 20 000 złotych kary!
Oświadczenie Trybunału stwierdzało, że „wymóg zapewnienia obywatelom rzetelnej procedury administracyjnej zobowiązuje ustawodawcę m.in. do takiego zorganizowania tej procedury, aby w jej ramach organ administracyjny mógł dokładnie wyjaśnić stan faktyczny z uwzględnieniem kolidujących ze sobą wartości i interesów. Procedura administracyjna, w ramach której organy administracyjne nie mają możliwości odstąpienia od zastosowania sankcji administracyjnej w postaci zatrzymania prawa jazdy mimo stwierdzenia, że przekroczenie prędkości uzasadnione było stanem wyższej konieczności, nie spełnia wymogów stawianych rzetelnej procedurze administracyjnej”. Innymi słowy: przepisy nie pozwalają odwoływać się od decyzji policji, nawet gdy ratowaliśmy ludzkie życie.
Zapłacisz więcej: Nowe stawki akcyzy – import starszych aut będzie nieopłacalny
Dlatego też Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, wystąpił do Przewodniczącego Komisji Ustawodawczej Senatu o przyspieszenie procesu wykonywania wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Z kolei rząd pracuje nad możliwością zabierania praw jazdy nawet wtedy, gdy nie okażemy dokumentu przy kontroli. Poprawione przepisy mają zacząć obowiązywać już od nowego roku.