Po telefonicznym zgłoszeniu, z którego wynikało, że na poboczu drogi leży na boku rozbity samochód osobowy, z którego wyszło dwóch mężczyzn, na miejsce zdarzenia został wysłany policyjny patrol. Świadek zdarzenia przekazał, że obaj mężczyźni są pod wpływem alkoholu.
Funkcjonariusze przybyli na miejsce faktycznie zastali rozbite auto oraz dwóch mężczyzn. Badanie na trzeźwość osób, które znajdowały się w samochodzie w momencie zdarzenia, potwierdziło stan pod wpływem alkoholu. Początkowo mężczyźni przekazali policjantom, iż kierowała 3 osoba, której nie znają i która oddaliła się z miejsca po zdarzeniu. Świadek twierdził jednak co innego i utrzymywał, że w pojeździe były tylko 2 osoby.
Przeczytaj też: Jechali w 10 osób i mieli wypadek. 21-letni kierowca nie miał prawa jazdy
Policjanci w trakcie czynności ustalili, że mężczyźni kłamią. Okazało się, że za kierownicą Mazdy w momencie zdarzenia siedział jeden z nich, a był nim 32-letni mieszkaniec gminy Urzędów, który miał w wydychanym powietrzu ponad promil alkoholu.
Obaj mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala na badania. Nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Kierujący pojazdem 32-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Jak ustalili policjanci samochód którym spowodował zdarzenie zabrał bez zgody i wiedzy jego właścicielki. Za jazdę po pijanemu i krótkotrwały zabór pojazdu mężczyźnie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.