Gorzowscy policjanci zostali wezwani na trasę S3 w środę 2 czerwca, po godz. 16.00. Według zgłoszenia, miało dojść do zdarzenia drogowego. Gdy mundurowi dojechali na obwodnicę Gorzowa Wielkopolskiego, zauważyli trzy stojące pojazdy. Po chwili funkcjonariusze dowiedzieli się, że zanim doszło do kolizji osobówki z ciężarówką, jeden z kierowców zachowywał się bardzo agresywnie.
Sprawdź: Urządzili grilla w garażu. Zamiast kiełbasek, usmażyli Lamborghini - WIDEO
Posypało się szkło!
Z relacji kierującego osobowym Peugeotem wynikało, że jechał trasą S3 w stronę Zielonej Góry lewym pasem, gdy w pewnej chwili na jego pas wjechał bus, który poruszał się z mniejszą prędkością. To - jak sam przyznał - bardzo go zdenerwowało. Następnie mężczyzna wyprzedził Volkswagena i w przypływie emocji zajechał mu drogę i gwałtownie zahamował.
Zobacz: Doprowadził do kolizji i dał dyla! Miał wiele powodów, by uciekać przed policją - ZDJĘCIA
Kiedy zatrzymali się na poboczu, mężczyzna wysiadł z auta i zaczął rzucać bluzgami w w kierowcę busa. Ten jednak nie chciał się z nim konfrontować, więc kierujący Peugeotem gołą ręką wybił mu tylna szybę. Po wszystkim wrócił do swojego auta i ruszył. Zrobił to jednak niebezpiecznie, gdyż na lewym pasie trasy S3 doprowadził do zderzenia z jadącą ciężarówką.
Wpadł w furię
Kierowca Volkswagena przekazał policjantom, że nie zajechał nikomu drogi, a mężczyzna z Peugeota wpadł w furię i nie dało się z nim prowadzić żadnej dyskusji. Po wycenie szkód w pojeździe zgłosi się ponownie do policjantów, by 38-latek odpowiedział za zniszczenie mienia.
Przeczytaj także: Policja przedstawiła szokujące dane! Zebrali ogromne żniwa. Ukarali ponad 1300 kierowców
Funkcjonariusze ruchu drogowego nie mieli wątpliwości, by kierowcy Peugota zatrzymać prawo jazdy. Jego zachowanie i gwałtowne manewry zdecydowanie odbiegały od przyjętych norm. Stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, niewiele brakowało by zderzenie z jadącą ciężarówką miało katastrofalne skutki.