Do niecodziennego zdarzenia doszło w Cornwall w Wielkiej Brytanii. Jak relacjonuje pod opisem filmu autor nagrania, słoneczny dzień na plaży zapowiadał się świetnie i bez niespodzianek, aż do czasu, gdy przy zachodzącym słońcu poziom wody zaczął się gwałtownie podnosić. W tym samym czasie kierowca srebrnego BMW postanowił wrócić już do domu, jednak jego podróż skończyła się tak szybko, jak się zaczęła.
Sprawdź: KOSZMAR! Cysterna ZMIOTŁA Skodę! Kierowca zginął na miejscu - JEST WIDEO
Porwały go fale
Z relacji świadka wynika, że mężczyzna zaparkował samochód na niewiarygodnie stromej drodze. Z nieznanych powodów kierowca BMW zamiast po prostu wycofać, postanowił zjechać na dół i zawrócić na plaży. Ku jego zdziwieniu napędzane tylną osią auto ugrzęzło w mokrym piachu.
Zobacz: FATALNA pomyłka kierowcy ciężarówki. TIR zahaczył o wiadukt podniesioną naczepą [ZDJĘCIA]
Niedługo później pojawiły się duże fale, które po kilku minutach wciągnęły pojazd do wody. Zanim poziom wody się obniżył minęło kilka godzin i dopiero wtedy udało się wyciągnąć samochód z powrotem na asfalt. Ponieważ auto dryfowało w wodzie przez dłuższy czas, jesteśmy niemal pewni, że będzie potrzebowało solidnego remontu.