Wczoraj (30.03) w godzinnach porannych doszło do wypadku na jednym ze skrzyżowań w Kocku (woj. lubelskie). Ustalenia policji wskazują na winę kierowcy Mitsubishi, który uderzył w Renault na skrzyżowaniu. Kierujący pickupem mężczyzna sam przyznał, że w wyniku nieuwagi zignorował znak STOP i nie ustąpił pierwszeństwa.
Sprawdź: Z BMW została miazga. Pijany kierowca i jego syn uciekli z miejsca wypadku
51-letni kierowca Mitsubishi tłumaczył, że jego uwaga została odciągnięta od drogi przez nawigację samochodową. Wpatrzony w ekran mężczyzna nie zauważył, że powinien zatrzymać się przed wjazdem na skrzyżowanie i uderzył w Renault, powodując obrażenia ciała u jego kierowcy. 61-latka przetransportowano do szpitala.
Policjanci na miejscu zdarzenia sporządzili niezbędną dokumentację. Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone.