Do niebezpiecznej sytuacji doszło w czwartek 29 października na jednym ze skrzyżowań w centrum Ostrołęki. Patrolujący ten rejon policjanci, z wydziału patrolowego, w pewnym momencie zauważyli stojącą na zielonym świetle osobową Toyotę Yaris, której kierowca mimo zmiany sygnalizacji kierujący nie reagował. Mundurowi postanowili to sprawdzić.
Kiedy policjanci wysiedli z radiowozu, usłyszeli, że silnik Toyoty pracuje na bardzo wysokich obrotach. Gdy dobiegli do samochodu, okazało się, że siedzący za kierownicą starszy mężczyzna zasłabł z nogą na pedale gazu. Kierowca nie ruszał się i nie było z nim kontaktu. Mundurowi natychmiast zainterweniowali i zaczęli udzielać mężczyźnie pierwszej pomocy. Na miejsce zdarzenia wezwana także została karetka pogotowia.
Zobacz: Żandarmeria Wojskowa, a kontrola drogowa. Co mogą żołnierze? Jakie mają uprawnienia?
Jak się okazało, kierowca Toyoty z uwagi na swoją chorobę, potrzebował pilnej pomocy medycznej. Na szczęście, dzięki czujności i szybkim działaniom ostrołęckich policjantów, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.