Kierowca BMW zatrzymany za prędkość. Dowód rejestracyjny stracił za coś innego
Policjanci z lubelskiej grupy SPEED patrolowali ulice Lublina, gdy zauważyli zdecydowanie zbyt szybko jadące BMW. Czarna, tuningowana seria 5 poruszała się z prędkością 80 km/h tam, gdzie legalnie można było jechać 50 km/h. Funkcjonariusze poprosili kierowcę o zjechanie na pobocze, a 24-latek siedzący za kierownicą zatrzymał się bez dyskusji. Wiedział, że ma przechlapane - nie dość, że jechał za szybko, to jego samochód nie spełniał wymagań technicznych i nie powinien w ogóle wyjeżdżać na drogę.
BMW serii 5 zanotowało imponujący wynik
Jak się okazało, nadmierna prędkość była dopiero początkiem problemów 24-latka. Policjanci podczas kontroli zwrócili uwagę na stan techniczny samochodu oraz nadmierną emisję hałasu. W trakcie badania poziomu emisji hałasu specjalnym sonometrem potwierdziły się przypuszczenia mundurowych. Urządzenie wykazało szokującą wartość 130 dB! To próg bólu i poziom hałasu, który osiągają samoloty odrzutowe w momencie startu. Widocznie kierowca za nic miał spokój innych uczestników ruchu i mieszkańców miasta. Dodatkowo, podczas kontroli wyszło na jaw, że koła wystają poza obrys pojazdu, a na dodatek szyby przednie są zbyt mocno przyciemnione. Tuning w tym przypadku "wszedł za mocno". BMW E60 stylizowane na BMW M5 nie od razu wróci na drogi. 24-latek został ukarany dwoma mandatami karnymi i stracił dowód rejestracyjny pojazdu. Aby go odzyskać, niezbędne będzie dodatkowe badanie techniczne, które potwierdzi, że wskazane usterki zostały usunięte.