We wtorek 24 września, na jednej z poznańskich ulic zatrzymano do kontroli drogowej 30-letnią ciężarówkę czeskiej produkcji. Tatra użytkowana przez polskiego przewoźnika, już na pierwszy rzut oka wyglądała na wysłużoną, a kontrola tylko to potwierdziła. Pojazd poruszał się z niesprawnym układem hamulcowym i kierowniczym (inspektorzy ujawnili nieszczelności w układzie), nie miał wymaganego urządzenia rejestrującego aktywności kierowcy, a w desce rozdzielczej brakowało drogomierza. Za ujawnione niesprawności ciężarówka straciła dowód rejestracyjny.
Przeczytaj: Za paliwo zapłaci postawionymi zarzutami
Kierujący nie posiadał ważnych badań lekarskich i psychologicznych, a także wymaganego szkolenia okresowego lub kwalifikacji wstępnej. Za stwierdzony szereg nieprawidłowości inspektorzy wielkopolskiej ITD wszczęli postępowanie administracyjne wobec przewoźnika w sprawie nałożenia kary pieniężnej w wysokości 12 tys. zł. Osobie zarządzającej transportem w firmie grozi natomiast 2 tys. zł kary.