Jak informuje na swoim portalu internetowym Tygodnik Podhalański, na terenie Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem doszło do niebezpiecznej sytuacji. Turyści jadący w kierunku Wielkiej Krokwi wjechali w niewielką uliczkę Bogówka, z której zjechali wprost na środek wytyczonej trasy biegowej dla narciarzy i przemierzyli nią kilkadziesiąt metrów. Kiedy zorientowali się, że coś jest nie tak, próbowali zawrócić pod górkę i utknęli na dobre.
Pisaliśmy: Prawo jazdy miał niespełna dwa miesiące. 18-latek długo będzie żałował tej decyzji
Audi A3 na bytomskich tablicach rejestracyjnych, które zakopało się w śniegu na trasie biegowej, jechali młodzi mężczyźni. Jak później tłumaczyli, w taki sposób poprowadziła ich pod Wielką Krokiew nawigacja GPS. Jeden z podróżnych zachowywał się agresywnie i podobno nawet zaatakował lokalnego dziennikarza, relacjonującego to niecodzienne zdarzenie. Na miejsce została wezwana policja.
W usunięciu pojazdu z trasy biegowej pomógł ratrak. Nagrania dokumentujące to wydarzenie można obejrzeć poniżej: