Każdy chłopiec marzy o zdalnie sterowanych samochodach. Im takie auto większe i bardziej przypominające prawdziwy pojazd, tym lepsza zabawa. Volvo postanowiło pójść o krok dalej i przygotowało prawdziwą ciężarówkę tak, żeby mogła być sterowana drogą radiową za pomocą kontrolera.
Zobacz też: Volvo S90 automatycznie uniknie kolizji ze zwierzyną
Kontroler nie trafił jednak w ręce żadnego chłopca, a w użytek rezolutnej czteroletniej dziewczynki o imieniu Sophie. Już na pierwszy rzut oka widać, że Sophie wolałaby dostać lalkę, niż ciężarówkę, i domek dla lalek zamiast toru przeszkód na placu budowy.